Burza

Gdy rozdziera się czarna zasłona nieba

wypatruję usilnie Ciebie przez świetlistą ranę

myślę o burzach przechodzących przez moje życie

przez mój dzień, mój wieczór

spaceruję w ulewie odmawiając cicho różaniec

jestem pewna, że przejdziemy i to

z Tobą