Jestem zawsze zachwycona śniegiem. Każda śnieżynka jest niepowtarzalna. Jak i każdy człowiek. Spada z nieba miotana przez wiatr, poddana zmiennym temperaturom, spada poddając się , swobodnie i lekko. W zaufaniu, ze ma swoje wyznaczone zadanie, swoją wartość . Czy będzie lśnić biela na ziemi , czy roztopi się i napoi zmarznięty grunt, cokolwiek się z nią stanie – ona tańczy między niebem a ziemia , bo wie, ze jej życie , poddawane rożnym zmianom , ma sens.
Być jak śnieżynka, w całkowitym zaufaniu Bogu, niezależnie od okoliczności, pozwolić Mu być zesłaną na ziemię, tańczyć z Nim, poddawać się Mu i wrócić z Nim za rękę. Do Domu.