Myślisz, albo masz nadzieję,
Że nigdy nie zaznasz czym jest miłość niekochana
W małżeństwie.
Kiedy obrączka z twoim imieniem
Nagle pojawia się na dnie jego szuflady
Kiedy stajesz się dla niego cierniem, a przestajesz być różą
Masz wybór
Masz zawsze wybór
Iść drogą odwetu
Pogrążyć się w rozpaczy,
Skamienieć, jakby od niego zależała twoja śmierć lub twoje życie.
Możesz jednak wybrać wojnę z tym co niszczy, dzieli i prowadzi donikąd.
Nie możesz zmienić męża, ani tego co on postanowi.
Możesz za to poddać siebie i jego, i wasze małżeństwo Bogu,
Zawierzyć Bogu każdego dnia i każdej nocy.
Być cierpliwą
Być wierną
Być uczciwą
Być życzliwą.
Pozwolić sobie na radość dzięki Bożej łasce
A serce przestanie aż tak krwawić.
Nigdy nie zawiodłam się na Bogu. Nigdy.
Teraz prowadzę wojnę o moje małżeństwo i wiem, że ta walka już jest wygrana.
Noszę obrączkę z moim imieniem do czasu, gdy on zechce ją założyć z powrotem.
Karmię się filmami o właśnie takiej walce.
Prawdziwej, najprawdziwszej.
Dojrzewam najszybciej w bólu,
Wtedy też najszybciej przybliżam się do Boga.
Ustalam priorytety.
War Room
Fireproof